Chciałabym żebyś chociaż raz wybrał spacer ze mną, niż trening piłki nożnej, byś wolał mnie niż wódkę czy papierosy. Byś wolał pójść ze mną do kina, niż z chłopakami na murze zajarać bucha.
Kiedy dziewczyna jest wolna, nie znaczy, że nikt jej nie chce. To znaczy, że nie bierze pierwszego, lepszego gówna.
Zdrada zaczyna się niewinnie. Można ją porównać do uzależnienia. Ktoś zaczyna od jednego piwa dziennie. Z biegiem czasu zaczyna to nie wystarczać. Pije po kilka piw. Później sięga po coś mocniejszego, po wódkę, od której już nie można się uwolnić. Tak jest ze zdradą. Najczęściej zaczyna się od niewinnego pisania, ale "przecież to nic nie znaczy, ja Cię kocham i tylko Ty się dla mnie liczysz", później te dwie osoby przeznaczają dla siebie coraz więcej czasu, zaczynają się spotykać, chcą czegoś więcej, a partner zapomina o swojej miłości. Zapomina, tak samo jak uzależniony zapomina o swym rozsądku.
Nasza przyjaźń działa jak Marihuana - uśmierza ból po wypalonej dziurze w sercu, wchłania w marzenia i gdy jesteśmy ze sobą, śmiejemy się z nie wiadomo czego.
Weź mi kurwa zejdź z oczu. Zejdź mi z drogi. Wyjdź z mojego życia. Nie rozumiesz, że Twój czas minął ?! - wykrzyczała, przechylając kolejny kieliszek. - Przecież wiesz, że Cię kocham. - odpowiedział. - Wiem ? Niby skąd mam to wiedzieć ?! Kiedykolwiek powiedziałeś mi coś miłego ? Nie, wiecznie byłam tylko suką i głupią dziwką, która dałaby się za Ciebie pokroić ! - podniosła ton, a oczy w jednej chwili zaszły mgłą. - za Twoją pieprzoną miłość. - dokończyła, spijając ostatni już drink tej nocy.
Nie mam tony pudru na ryju nie chodzę w szpilkach nie przepadam za miniówkami i obcisłymi bluzeczkami. Nie słucham Biebera i nie piszczę na widok ładnej torebki. Nie chcę chłopaka z kasą i tego najprzystojniejszego w szkole. Wręcz przeciwnie. Lubię duże bluzy trampki. Słucham rapu i nie wstydzę się tego. Potrafię kochać i w chuj mocno się zaangażować. Popełniam błędy, a później cierpię. Taka kolej rzeczy. Chcę chłopaka takiego, który będzie mnie kochał taką jaką jestem. Bez żadnych warunków, ale i tym podobnych.Jestem taka, a innym chuj do tego. Nie zmienię się. Proste.
wychodząc ze sklepu w drzwiach minęłam 3 chłopaków z uczelni. oczywiście przepuścili mnie z uśmiechem, w ostatniej chwili usłyszałam komentarz 'chyba liceum.' wywnioskowali to prawdopodobnie z tego, że nie noszę tapety, kupiłam tymbarka, a na stopach miałam najki a nie obcasy.
Najpierw nieśmiało przysunął się do niej, niepewnie spojrzał jej w oczy i przytulił. Była to jedna z lepszych opcji, jakie wybiera się w zimie.
Ciekawe, w jaki sposób opowiadałeś o mnie swoim kolegom.
Jak tylko Cię widzę od razu mam burze myśli jakim tekstem zagadać itp.. Gdy widzę Ci dostępnego na facebooku serce zaczyna mi mega szybko walić..Co dzień w szkole wmawiam sobie, że nic nie czuje itp...Ale przed snem myśle tylko o tobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz