Siedziałam na gadu, jak co popołudnie. Napisał... Serce w
siódmym niebie... Nagle napisał
- kotek, siądę później. Idę wyprowadzić psa. - Zadowolona słowem 'kotek'. Już dawno tak się do mnie nie zwracał. Zrobił się niedostępny. Ja zmieniłam status na zaraz wracam, ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się, gdy wyprowadzał swojego psa. Na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. Bez psa. Wróciłam i napisałam- taa. chyba sukę..
- kotek, siądę później. Idę wyprowadzić psa. - Zadowolona słowem 'kotek'. Już dawno tak się do mnie nie zwracał. Zrobił się niedostępny. Ja zmieniłam status na zaraz wracam, ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się, gdy wyprowadzał swojego psa. Na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. Bez psa. Wróciłam i napisałam- taa. chyba sukę..
To, że się nie odzywam, i że nie odpisuje nie oznacza, że
jesteś mi obojętny. Przeciwnie chcę, żebyś zwrócił na mnie uwagę, żebyś się zainteresował
i pokazał, że to nie tylko mi zależy na tej znajomości.. Nie piszę, bo nie
potrafię poradzić sobie z uczuciami do Ciebie. Nie umiem rozmawiać z kimś, kto
prawdopodobnie nie odwzajemnia tego, co ja czuję.
I za każdym razem, kiedy patrzę na Ciebie nie mogę wyjaśnić,
co czuje w środku.
Jesteś w środku mojej głowy, górujesz nad wszystkim.
Pamiętaj, że na świecie jest facet, który jest szczęśliwy,
bo Ty jesteś szczęśliwa.