I znowu nie potrafię, znowu nie umiem, oddać komuś całego serca. ponownie odrzucam ideał, za który sprzedała by duszę każda dziewczyna, za którym oglądają się największe laski. nie mam już jak zaprzeczać, znowu wpakowałam się w nieodwracalne problemy, zrobiłam komuś dziurę w sercu i przez nią wlazłam, choć nie wpuszczałam nikogo do siebie. i dlaczego to wszystko ? dlaczego nie potrafiłam znów pokochać ? przez pewnego chłopaka, który siedzi mi w głowie już od roku, i którego nijak nie mogę się pozbyć z myśli, choć przez ten cały czas nie był tak śmiały, by powiedzieć coś poza cześć.
lubię
iść późnym wieczorem przez miasto, ze słuchawkami w uszach ignorować
otaczający świat. nie słyszeć samochodów, krzyków ludzi, przekleństw zza
przystanku, szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie, podświadomie
wyobrażam sobie, że jestem częścią tej muzyki, a ona jest mną. nikt nie
jest mi wtedy potrzebny, za nikim nie tęsknię, do nikogo nie idę.
patrząc w niebo lub prosto przed siebie, nie czuję nic poza może cieniem
smutku i przygnębienia, czasem buntu. nic z tym nie robię, jedynie tak
intensywnie wczuwam się w słowa, że nie zauważam jak zaczyna padać
deszcz. aż w końcu moja droga się kończy, przekraczam bramę podwórka i
chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie wiem, że jedyne co mogę robić to
wspominać. wspominać przy naszych piosenkach.
i
z chęcią przyjęłabym nawet propozycję zawarcia paktu z diabłem, jeśli
to miałoby umożliwić mi pozbycie się go z serca. nie wiele ucierpiała by
na tym moja dusza, ponieważ już prawie nie istnieje. rozbierał ją po
kawałku, aż odebrał prawie całą, zostawiając tylko tą najmniejszą część
mojego ja. nie straciłabym też wiele nowej krwi, ponieważ nieokiełznany
mięsień z lewej strony klatki piersiowej, wciąż krwawi po trochę, byłoby
więc czym podpisać diabelski dokument. tylko żeby zostawił mnie w
spokoju, moje sny, moje myśli, moje nieudane od dnia poczęcia życie.
Woli chłopaków z bloku i wyjść na jointa.
Ty siedzisz znów w domu . Kto zapłaci rachunek ?
Raz pokieruje się głową , a nie tym co czujesz .
Wiem , to musi być gorzkie: zostawić tak osobę.
Z którą dzieliłaś pościel a w niej sny .
I kto wie..
Może miałaś już palny , może tylko marzenia.
Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak .
Dałaś mu szanse . Zmarnował i następne kolejne .
I wiesz komu prędzej to serce pęknie .
Wiesz kto będzie cierpieć , a kto nawet nie tęskni
Kto będzie znów łykał nasenne tabletki
świat jest mały i wielki zarazem
Masz niefart
Zamknęłaś się w świecie bez świeżego powietrza
Otworzyłaś oczy i umysł . Miłość to artystka
Jesteś diamentem w piasku , różą na blokowiskach.
` spojrzała na NIEGO i szeptem powiedziala ' Kocham Cię ' , miała nadzieję , że nie usłyszy . ON odwrócił się , przytulił ją mocno i powiedział ' Ja Ciebie też
...każdego poranka, ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras, aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca, naiwnie wierząc, że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż poprzedni...
' . Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa..
Lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego,
jeść słodycze, słuchać muzyki i
rozmawiać-najczęściej bez sensu,
chodzić na spacery...
Wie, co znaczy nienawidzić a potem znowu kochać...
Nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni...
Dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta...
Choć stara się "być", ale jest tylko "obecna"...
Uważa, że życie jest niesprawiedliwe...
Życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia... '
' . Zanim odejde to chciałabym Ci tylko powiedzieć , że nie jesteś inteligentny ani śliczny też nie . Że nie zawsze rozumiesz co chce Ci powiedzieć, ze może czasem mam Cię dość, ale wiesz co ? Tylko Ciebie tak naprawde kocham . ;*
A każda kiebieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu zakochanego mężczyzny . Nawet jeśli przejawy bywają czasem absurdalne . '
Już w zerówce miałam swoje kredki własny świat, w którym żyłam.
W podstawówce nauczyłam się pisać, czytać i liczyć.
W gimnazjum poznałam co to fałszywa przyjaźń.
CUDOWNE *.*
OdpowiedzUsuńxx. Niarry