niedziela, 2 marca 2014

Miłość ...

Gdy Ją ujrzał uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do Niej i uściskał z całej siły tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych brązowych oczach. Była szczęśliwa. Po raz pierwszy od dłuższego czasu, poczuła, że ma wszystko, czego potrzebuje.

Lekcja Polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru.
-Jacy są ludzie? - zapytała pisząc coś na tablicy.
-Zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę.
-Obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając.
-Nieufni. - powiedziałam.
-Zdradliwi. - dopowiedział.
-Zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho.
-Uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem.
-Kłamliwi. - rzuciłam.
-Mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. - powiedział.
-I kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok.
-Tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. Po pięciu minutach napisał mi sms'a o treści 'kocham Cię i zależy mi na Tobie. czy ty tego nie widzisz?


Sama nie wiem kim jestem w twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach.

Byłeś dla mnie zawsze. Mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne co jest?. miałam Cię na wyłączność gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu i dawałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto, a gdy traciłeś mnie, byłeś obojętny.


Miałam piękny sen. Śniło mi się, że mnie kochasz.

- Tato, zraniłem dziewczynę.
- Weź proszę te gwoździe i za każdym razem, gdy ją zranisz, wbij jeden w ścianę.
Po miesiącu syn znów przychodzi do ojca.
- Ściana jest już zapełniona, tato. Co teraz mam robić?
- Teraz za każdym razem gdy ją przeprosisz, wyjmij jeden gwóźdź.
Po miesiącu wszystkie gwoździe zniknęły.
- Wyjąłem już wszystkie, ale... na ścianie pozostało wiele dziur.
- Bo widzisz, synku... nieważne ile razy przeprosiłeś dziewczynę, rany i tak się nie zagoją.

Znajdź faceta, który nazwie Cię piękną kobietą, a nie fajną dupą, który zadzwoni kiedy się rozłączysz. Poczekaj na mężczyznę, który będzie Cię całował w czoło, pokazując jak bardzo Cię kocha, który będzie uwielbiał Cię w dresie, czy w piżamie, który będzie dumnie trzymał Cię za rękę przy swoich znajomych, który będzie mówił Ci, ze pięknie wyglądasz bez makijażu i ułożonych włosów. Poczekaj na mężczyznę, który przy swoich kumplach nazwie Cię 'Tą jedyną'.

Nigdy nie rezygnuj z osoby, na widok której szybciej bije Ci serce.

Męska klatka piersiowa najlepszą poduszką na świecie.

Nie mów kobiecie, że jest piękna, powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona.

Nieważne ilu chłopaków spojrzy na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą, dla mnie najprzystojniejszy jesteś Ty i chcę podobać się właśnie Tobie.

Głupie uczucie tęsknić za kimś, kto nie tęskni za Tobą.

Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.

Kupiła jabłkowo-arbuzowego tymbarka. Gdy go otworzyła, On podszedł i powiedział; Daj przeczytać co jest napisane. Nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. Przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł wręczając jej kapsel. Chwile nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na Tymbarku: Jeśli ją kochasz pocałuj.


Bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha Mnie bez otwarcia ust. Bądź kimś, kto Mnie przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łze na koniuszku Mojej rzęsy. Bądź kimś na kim będę mogła zawsze polegać. Będziesz? Proszę.

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Gdy jest para osób zakochanych to się nie wpierdalamy!

On nie jest doskonały. Ty też nie jesteś, żadne z Was nigdy nie będzie idealne. Ale jeśli uda Mu się rozśmieszyć Cię co najmniej raz, powoduje, że musisz zastanowić się dwa razy. Jeśli przyznaje się do ludzkich błędów, trzymaj się Go i daj mu z Siebie tyle ile tylko można. Nie zacznie deklamować poezji. Nie będzie myślał o Tobie w każdej chwili. Ale on da Ci część Siebie, którą wie że możesz złamać. Nie rań Go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się więcej niż może Ci dać. Nie analizuj! Uśmiechaj się, gdy on czyni Cię szczęśliwą. Krzycz, gdy Cię wkurza i tęsknij za nim gdy Go przy Tobie nie ma. Kochaj mocno jeśli może zaistnieć miłość, ponieważ doskonali faceci nie istnieją. Ale zawsze istnieje facet, który jest dla Ciebie idealny.


Najbardziej zabolało mnie to, że ja jestem dla wszystkich, a dla mnie nie ma nikogo.

Nie szukaj ideału, bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cię jak nikt inny. Kogoś czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata, przy kim nie będziesz chciała nic udawać.

Ludzie są brutalni. Przychodzą na chwilę, pozwalają się przyzwyczaić do siebie po czym odchodzą, zostawiając po sobie ból i masę kłamstw.

Ignoruj, nie dzwoń, nie pisz. Cisza niszczy każdego.

Pokaz mu, że nie cierpisz, choć tak naprawdę rozpierdala cię od środka. Pokaz mu, że nie będziesz płakać za nim jak inne, którymi się pobawił tak jak tobą. Pokaz mu ze mimo wszystko cieszysz się, że się to tak skończyło. Pokaz mu, że cię nie zniszczył, i że popełnił największy błąd swojego życia, rozstając się z Tobą..


I mam nadzieję, że pewnego dnia przypomnisz sobie te nasze wspólne chwile i pomyślisz: mogłem ją mieć...

1 komentarz: